Co o pessaroterapii myślą pacjentki?

SCHORZENIA GINEKOLOGICZNE:

• Obniżenie / wypadanie macicy i pochwy
• Obniżenie / wypadanie pęcherza moczowego
• Obniżenie / wypadanie szczytu pochwy
• Nietrzymanie moczu
• Nietrzymanie moczu po porodzie
• Poporodowy zespół bólowy miednicy mniejszej

 

Katarzyna, 53 lata
Diagnoza: obniżenie macicy i pęcherza – stosuje pessar talerzowy

Mam obniżenie macicy i pęcherza, dlatego noszę pessar talerzowy. Zakłada mi go lekarz, bo tak wolę. Mogę prowadzić zupełnie normalny tryb życia. Nie wolno mi tylko biegać i skakać, ale to mi nie przeszkadza, bo najbardziej lubię pływać. Innymi słowy, jestem szczęśliwa. Nie czuję pessara, mogę nosić tampon, uprawiać seks, a nawet nosić lżejsze zakupy. Pessar wszystko podtrzymuje. Proste i wspaniałe! Mój lekarz mówi, że mogę nosić pessar do 90-tki. Jego zdaniem operacja nie jest u mnie potrzebna. On w ogóle uważa, że operacja jest czymś, na co kobiety powinny się decydować w ostateczności.

Monika, 50 lat
Diagnoza: obniżenie macicy i pochwy – stosuje pessar grzybkowy cienki

Mam obniżenie macicy 3 stopnia, co oznacza, że macica zaczyna powoli wysuwać się przez pochwę. Używam pessara grzybkowego cienkiego od 1,5 roku. Odkąd używam pessara nie mam infekcji pęcherza. W ogóle nie czuję, że mam pessar. Słowem, pessar sprawdza się u mnie rewelacyjnie! Zanim zdecydowałam się na pessar, bałam się, jak to będzie, kiedy będę go nosić. Potrzebowałam 8 lat, żeby spróbować. Żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.

Zuzanna, 64 lata
Diagnoza: wypadanie macicy i pochwy – stosuje pessar grzybkowy cienki

Noszę pessar grzybkowy. Początkowo miałam nosić pessar tylko do czasu operacji. Ale czuję się z nim tak dobrze, że odwołałam operację. Pessar dobrze trzyma narządy w naturalnym położeniu, a ja nawet nie wiem, że tam jest. Zanim spróbowałam pessara czekałam aż 3 lata. Teraz żałuję, że nie zgłosiłam się do lekarza już kiedy miałam pierwsze oznaki obniżenia narządów które z czasem pogorszyły  się. Szukałam informacji o operacji zamiast szukać informacji o pessarach. Z perspektywy czasu uważam, że spróbowanie pessaroterapii to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam. Dzięki pessarowi nie muszę mieć operacji i mierzyć się z wszystkimi komplikacjami, jakie bywają jej następstwem.

Renata, 46 lat
Diagnoza: obniżenie macicy i pochwy – stosuje pessar pierścieniowy gruby

Mam założony pessar od 7 miesięcy. Pewnie mogłabym go nosić dłużej, ale zdecydowałam się na operację. Czuję, że teraz jest na to dobry czas. Długo korzystałam z pomocy fizjoterapeuty i sądzę, że dzięki temu łatwiej mi będzie wrócić do formy po operacji. Gdybym znowu była na początku swojej drogi zrobiłabym to samo. Najpierw pessaroterapia i fizjoterapia, potem operacja. To właśnie polecam wszystkim kobietom. 
Nie sądźcie, że pessary są tylko dla starszych kobiet, bo to nieprawda!

Barbara, 53 lata
Diagnoza: wypadanie macicy i pochwy

Nosiłam pessar przez 8 miesięcy, a potem miałm operację. Kiedy zbliżał się dzień, w którym zabieg miał się odbyć mówiłam do mamy, że gdybym wiedziała, jak dobrze się będę czuła z pessarem, wcale bym się na operację nie decydowała! Po prostu z pessarem mogłam robić wszystko, na co miałam ochotę i świetnie się czułam.

SCHORZENIA POŁOŻNICZE:

• Zagrożona ciąża (Niewydolność szyjki macicy)
• Zespół bólowy miednicy mniejszej w trakcie ciąży
• Zastój moczu w nerkach u kobiet w ciąży
• Żylaki kończyn dolnych i sromu u kobiet w ciąży

Pessar przy zagrożonej ciąży

Katarzyna, 38 lat
Diagnoza: niewydolność szyjki macicy – stosuje pessar kołnierzowy szyjki macicy (położniczy)

Jestem szczęśliwą mamą dziesiecio-miesięcznej Marysi. Moja ciąża do dwudziestego drugiego tygodnia była spokojna (bardzo się cieszyłam gdy się dowiedziałam, że w niej jestem, a zarazem byłam przerażona jak to będzie, czy aby na pewno Maluszek będzie zdrowy i czy mój wiek też jest wystarczający, bo mam trzydzieści siedem lat). W dwudziestym drugim tygodniu trafiłam do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego - Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach z podejrzeniem przedwczesnego porodu (to był bardzo trudny okres w moim życiu oraz Marysi), po tygodniu licznych badań oraz konsultacji lekarskiej, leczeniu i przede wszystkim ratowaniu Marysi założyli mi Pessar Położniczy - malutki magiczny niebieski krążek, który towarzyszył nam całą ciążę, dawał solidne oparcie by Marysia mogła się o czasie urodzić. Moja pani ginekolog powiedziała, że ściągnie mi Pessar Położniczy dwudziestego drugiego Lipca 2021 żebym się przygotowała, więc to zrobiłam gdy przyszedł ten dzień i został ściągnięty - nie trwało to długo, bo następnego dnia dwudziestego trzeciego lipca o godzinie dwunastej urodziłam Marysię o wadzę 3.750 i wzroście 55 cm, bardzo dziękuję za pessaroterapię, bo właśnie dzięki niej mam teraz cudowna i kochaną córeczkę.